-
zobacz więcej
DJANGO. Czy warto iść do kina na nowy film Quentina Tarantino?
- "Robaczki z Zaginionej Dżungli" w kinach od 8 marca
- Jak i gdzie oglądać filmy i seriale za darmo?
- Serial paradokumentalny - na czym polega? Ile w nim prawdy, ile...
- Gra o tron - gdzie kręcono serial?
- Chorwacja - gdzie kręcono Grę o tron? [GALERIA ZDJĘĆ]
- Gra o tron - gdzie kręcono serial?
- Polski sukces na festiwalu filmowym w Wenecji
- Co Hozier podarował polskiemu kinu?
- Powtórki seriali i programów - kiedy i o której godzinie można...
- "Kryptonim U.N.C.L.E." - o czym nowy film Guya Ritchie? Kiedy się...
Django. Czy warto iść do kina na nowy film Quentina Tarantino?
Texas. Jesień roku 1858. Dwaj bracia prowadzący grupę czarnych niewolników zostają zatrzymani przez tajemniczego mężczyznę (Christoph Waltz). Przedstawia się jako pochodzący z Niemiec stomatolog – doktor King Schultz. Chce odkupić jednego z niewolników. Gdy eskortujący czarnoskórych wyciągają broń zabija jednego z nich. Drugi, przygnieciony koniem jest ciężko ranny. King, który jak się okazuje jest teraz pracującym na zlecenie rządu „łowcą głów”, zabiera poszukiwanego przez siebie Django (Jamie Foxx) i odjeżdża z nim w siną dal. Nie zamierza go zabić. Proponuje układ – Django pomoże mu zabić poszukiwanych przestępców, a on go uwolni. Wkrótce umowa się zmienia. Jeżeli niewolnik popracuje z nim przez zimę, wiosną Schultz pomoże mu odnaleźć żonę, Broomhildę (Kerry Washington)...
Zaczyna się od mocnego akcentu – strzelaniny z fontannami krwi. Ale już w tych pierwszych scenach widać też słabość nowego dzieła Tarantino. Jego nowy film jest przegadany. Aktorzy mają szansę na popis i wypowiedzenie długich, zbyt jednak długich, pełnych charakterystycznego dla reżysera humoru, kwestii. Napięcie wówczas siada. Cały pierwszy akt „Django” w pewnym momencie nuży. Nie pomaga znajomość westernowych i spaghetti westernowych schematów oraz koncertowe aktorstwo Waltza. Zresztą tez znakomity aktor chwilami przesadnie, w kabaretowy wręcz sposób, szarżuje. Świetnie za to wypada pojawiający się w epizodzie bogatego plantatora Don Johnson. Ale to tylko epizod z zabawną sceną o jakości i sposobie mocowania białych kapturów zakładanych przez Ku-Klux-Klan.
Sytuacja zmienia się diametralnie, gdy na ekranie pojawia się Leonardo DiCaprio. Gra Calvina Candie – wielkiego posiadacza ziemskiego, którego niewolnicą jest Broomhilda. Od razu czuć, że dla aktora występ u Tarantino był bardzo ważny. Jego rola jest perfekcyjna w każdym calu, każdym drgnieniu powiek. To DiCaprio sprawia, że to co było zgrywą nagle staje się dramatycznym filmem. Zresztą postać Candiego jest tu zdecydowanie najciekawsza. To bogacz znużony swoim życiem, szukający zapomnienia w hazardzie i mandingo – brutalnych walkach niewolników. Jest brutalny, niebezpieczny, a jednocześnie bardzo dziecinny i słaby. Widać to doskonale w skomplikowanych relacjach z jego starym niewolnikiem, a właściwie ojcem, mentorem i panem w jednej osobie – Stephenem (Samuel L. Jackson).
Dzięki roli DiCapro napięcie rośnie. Postać grana przez Jacksona nadaje tej historii jeszcze więcej wieloznaczności. Jednak oddanie filmu takim osobowościom aktorskim sprawiło, że nagle „Django” staje się bardzo teatralny, oparty na słowie i geście.
Dobrze, że Tarantino nie zapomniał, że western to jednak rewolwery oraz strzelaniny. Do scen z bronią palną reżyser przygotował się doskonale. Kto wie, czy nie najlepiej w karierze. Są perfekcyjne w każdym calu. Krew leje się cysternami, rany są otwarte i głębokie, a trup pada gęsto. Tarantino tworzy tu cały, niepokojąco piękny balet zabijania oraz śmierci. To właśnie przede wszystkim dla nich warto nowe dzieło Tarantino obejrzeć. Czegoś takiego w kinie jeszcze nie było. Czuć, że Tarantino zachował dziecięcą wręcz fascynację kinem przemocy, a jednocześnie dojrzał jako twórca. Szkoda tylko, że między tymi strzelaninami nie potrafił zapanować nad scenariuszem oraz aktorami i lepiej dobierał tych ostatnich. Gdyby to zrobił, być może stworzyłby najlepszy film w karierze. A tak nakręcił najsłabszy, z najmniej interesującym głównym bohaterem (Foxx cały czas pozostaje w cieniu Waltza, DiCaprio i Jacksona) i bardzo słabą główną bohaterką kobiecą (znakomita Washington nie ma tu po prostu co grać, jej repertuar to dwie – smutna i radosna – miny).
Dzięki „Wściekłym psom” i „Pulp Fiction” Quentin Tarantino zmienił kino. Jego dwa ostatnie filmy „Bękarty wojny” i „Django” pokazują, że dziś potrafi się tylko bawić znanymi schematami kina klasy B i C. Robi to efektownie, ale niestety jest już tylko cieniem samego siebie. Oczywiście większość filmowców może mu tylko pozazdrościć lekkości, warsztatu i poczucia humoru, ale jak na takiego twórcę to jednak zbyt mało.
Na szczeście Tarantino wciąż pozostaje niedościgłym twórcą ścieżek dźwiękowych. Ta, którą stworzył – mieszając stare i nowe utwory – do „Django” to prawdziwy majstersztyk.
Złote Globy 2013 już rozdane. Duże zaskoczenia i duże radości. Jakie filmy zdobyły uznanie jury, kto jest wielkim przegranym?
Klasyczna opowieść powraca w nowej adaptacji. „Les Misérables - Nędznicy” wejdą na ekrany polskich kin 25 stycznia. Dowiedz się więcej o tym musicalu. Czy warto pójść na niego do kina?

Nowy film Quentina Tarantino "Django" będzie można zobaczyć w polskich kinach już 18 stycznia. Jest to pierwszy tego typu film Tarantina. Dowiedz się o czym będzie western "Django".
Robienie wykopów, również tych pod instalacje wodociągowe i ...
-
zobacz więcej
- Czym różnią się płyty OSB od płyt MFP?
- Jak obliczyć ILOŚĆ i CENĘ GAZU potrzebnego do ogrzewania domu kotłem gazowym? Ile gazu zużywa kocioł gazowy?
- Jak uprawiać POMIDORY? Jak sprawić, by obficie owocowały?
- Wzór rozwiązania umowy z NC+. POBIERZ wzór rezygnacji z umowy o abonament
- Jak uprawiać albicję jedwabistą?
- Zamiokulkas: jak pielęgnować, podlewać, przesadzać, rozmnażać
- Jak SCHUDNĄĆ W DWA TYGODNIE? Skuteczna DIETA na 14 dni
- KROK PO KROKU: Jak zrobić print screen strony?
![Zenon Martyniuk z zespołu Akcent. Kim jest? [KARIERA, RODZINA]](http://cdn23.mowimyjak.smcloud.net/s/photos/t/31682/majka-zenon-martyniuk-z-zespolu-akcent-kim-jest-kariera-rodzina_712980.jpg)
Zenon Martyniuk na scenie obecny jest o 1989 roku. Lider ...
-
zobacz sylwetkę
- #NoBeautyInPlastic – Domoteka zaprasza na wystawę fotografii Daniela Petryczkiewicza
- Jesień w kratkę i mocnych barwach - nowa kolekcja Caterina
- Pozwól sobie na chwilę relaksu i zamień swoją codzienną pielęgnację jamy ustnej w prawdziwe spa!
- 3 zasady dobrego życia i biznesu według Zino Davidoffa
- Jak zrobić francuską tartę cytrynową?
- Witaminy – gdzie ich szukać? Do czego są potrzebne?
- Kawa - czy picie kawy zmniejsza piersi?
- Woda prosto z kranu - czy można pić kranówkę bez przegotowania?