Co to jest skaner do badań serca?

Skaner o wysokiej rozdzielczości do badań kardiologicznych – tak się nazywa fachowo to super urządzenie, którego mogą pozazdrościć Instytutowi inne specjalistyczne kliniki i szpitale.

- Potrafi zrobić zdjęcie serca z bliska. Dzięki temu można niemal ze 100 procentową pewnością wykluczyć u pacjenta schorzenia serca – mówi prof. Mirosław Dziuk (43 l.), szef Zakładu Medycyny Nuklearnej objaśnia krótko zasadę jego działania. - Oprócz niezwykłej dokładności skaner ma same zalety. Przede wszystkim badanie nie jest przykre – trwa do kilkunastu minut, nie trzeba się nawet rozbierać. Jedyny ból, który szczególnie czuli będą musieli znieść to ukłucie igłą. Przed badaniem wstrzyknięty zostaje dożylnie znacznik. Jest to substancja promieniotwórcza, która wnika do narządów i tkanek. Specjalny detektor wykrywa później promieniowanie i dzięki temu widać na zdjęciach chore i zdrowe miejsca w sercu. Nie musimy obawiać się przy okazji badania napromieniowaniem - dawka jest bezpieczna. Na skanerze mogą więc być badani wszyscy z wyjątkiem kobiet w ciąży.

- Dziennie będziemy mogli zbadać do 15 pacjentów – mówi płk dr Piotr Dąbrowiecki, zastępca komendanta CSK MON. Badania wykonywane są w ramach kontraktów z NFZ. Nie są przeznaczone tylko i wyłącznie dla pacjentów szpitala. Będą przyjmowani też inni chorzy z innych szpitali i klinik. Dla kogo szczególnie polecane są te badania.

Prof. Dziuk mówi, że jest to idealne badania dla kierowców, osób, które pracują na wysokościach, pilotów, maszynistów pociągów. - Dla tych wszystkich, u których chwilowy spadek formy może mieć wpływ na bezpieczeństwo innych ludzi – mówi prof.r Dziuk.

Pacjentów nie zabraknie, biorąc pod uwagę, że to choroby serca są na pierwszym miejscu przyczyn zgonów Polaków. Żyjemy coraz szybciej, w większym stresie, dużo pracujemy, palimy tytoń, nie odpoczywamy. - Niemal połowa Polaków jest potencjalnie zagrożonych chorobami serca – mówi profesor.