Mycie głowy małemu dziecku: wypróbowane sposoby

Dla większości maluchów kąpiel jest przyjemna – wszak przez dziewięć miesięcy życia płodowego pluskały się w ciepłych wodach owodniowych. Ta radość mija jednak, gdy trzeba umyć głowę.

Woda, która spływa wtedy po buzi, sprawia, że dziecko musi zamknąć oczy, przez co traci poczucie bezpieczeństwa, nawet jeśli spoczywa na rękach mamy. Strach wzmaga się, gdy do oczu dodatkowo dostanie się piekący szampon. Rzadko mija sam. Zwykle wzmaga się z każdą kąpielą i może go opanować tylko szybka interwencja. Główkę najlepiej myć pod koniec kąpieli, gdy reszta ciała jest już czysta. Podobnie, jak przy myciu ciała, ważny jest rodzaj preparatu.

Mycie mydełkiem dla niemowląt nie jest wprawdzie błędem, ale bywa przyczyną płaczu malucha z powodu tarcia i szarpania, jakie dziecko odczuwa, gdy rodzic przesuwa namydloną kostką po główce. Lepiej używać szamponu, ale nie byle jakiego. Jedną z przyczyn płaczu malucha podczas mycia głowy jest szczypanie, jakie odczuwa, gdy resztki szamponu dostaną się do oczu. Warto wiec wybrać taki, który nie szczypie, nawet jeśli przypadkowo zaleje oczy. Nie każdy, nawet spośród tych dla niemowląt, ma takie właściwości – warto więc uważnie czytać informacje na etykiecie. Niekiedy pomaga również zmiana zwykłego szamponu na taki w piance, który po nałożeniu nie spływa z włosków, dlatego nie dostanie się do oczu.

By zmniejszyć strach związany z myciem główki, trzeba również zmienić sposób jej mycia. Najważniejsze, by oczu malca nie zalewała woda. Można to osiągnąć na dwa sposoby. Dziecko, które jeszcze samo nie siedzi, warto ułożyć na leżaczku kąpielowym w pozycji półleżącej. Po umyciu włosków spłukujemy je wodą z kubeczka, najlepiej specjalnego, kąpielowego. Jego przednia część jest wykonana z miękkiej gumy  i dotyka czoła, osłaniając oczy przed spływającą z pojemniczka wodą. By osłonić oczka niektórzy rodzice na czas mycia główki zasłaniają dodatkowo oczka okularkami do pływania, a nawet miękkie maseczki z materiału, które dorosłym ułatwiają zasypianie. Maluszkowi, który już siedzi, można założyć rondo kąpielowe (kółko wykonane z miękkiego tworzywa i zakładane na główkę w taki sposób, że woda podczas spłukiwania spływa na plecy) albo specjalny daszek. Przez pierwsze dni lepiej nie używać prysznica, tylko spłukiwać główkę wodą z kubeczka, albo małej konewki.